Recenzja: Eternal Champion - Ravening Iron (2020)
Oj naczekałem się na ten album. Co prawda premierę miał jeszcze w listopadzie 2020 roku, ale ja otrzymałem swój egzemplarz dopiero w kwietniu roku bieżącego !! Wszystko przez to, że zamarzył mi się piękny box, wydany przez No Remorse Records. Na promocyjnych zdjęciach pudełko kusiło winylem, płytą CD, kasetą, a także bonusowym winylowym dyskiem shape oraz innymi dodatkami. Niestety problemy z tłocznią mocno opóźniły wysyłkę. Z tych samych powodów shape został ostatecznie zamieniony na picture disc. Wszyscy znajomi, którzy kupili standardową wersję, już jesienią wychwalali krążek. Ja uparłem się jednak, że poznam go dopiero z fizycznego nośnika, no i sobie poczekałem... Przyznaję, bałem się tej płyty, bałem się że zespół nie podoła. " The Armor of Ire ", debiut amerykanów, to dla mnie jedna z najlepszych płyt z klasycznym heavy metalem wydana w ostatnich latach. Nie łatwo jest przebić coś takiego, no i niestety nie przebili...ale po kolei. W krążek wprowadza nas odgłos kucia ż...