Recenzja: Scorpions - Rock Believer (2022)
Długo czekaliśmy na nowe dzieło Scorpions. Poprzedni album " Return to Forever " ukazał się przecież jeszcze w 2015 roku, szmat czasu. Na szczęście panowie wreszcie poczuli zew i weszli do studia, gdzie wysmażyli nam jego następcę - " Rock Believer ", 19 krążek w swojej dyskografii. Od razu zaznaczę jedną rzecz. Wszędzie można usłyszeć teorie, że panowie wreszcie powrócili muzycznie do swoich najlepszych czasów, czyli do lat 80-tych. Ok, muzyka ma na pewno ten sam klimat, ale pragnę przypomnieć, że poza lekko eksperymentalnymi krążkami " Pure Instinct " i " Eye II Eye ", tak naprawdę Scorpionsi nigdy od tej klasyki daleko nie odeszli ;) Jaki jest więc ten nowy album ?? Jak zawsze cholernie melodyjny, z masą świetnych riffów, hiciarskich refrenów i doskonałych solówek. Już otwieracz w postaci " Gas In The Tank " nas o tym przekonuje. Od razu czuć też tą charakterystyczną przebojowość, wielką swobodę i charyzmę muzyków oraz lekkość w twor...